poniedziałek, 19 maja 2014

Euro-wizja czy Euro-perwersja?



Internet pęka już od artykułów na temat tegorocznej Eurowizji. I ja bardzo nie chciałam tego tematu ruszać, bo nawet świniom nie można dorzucać do koryta bez końca, nie zjedzą... Ale oglądam występ zwycięzcy/czyni po raz piąty i stwierdziłam, że ja też coś napiszę. A co.

Wielce oburzony jest Donatan, który zajął z Cleo dopiero 14 miejsce. Facet broni się tym, że rzekomo wygrała poprawność polityczna i miało to na celu pokazanie światu, że cała Europa jest już otwarta na środowiska LGBT, a polskie, zdrowe dziewczyny zostały zepchnięte na dalszy plan. Może i Donatan ma trochę racji, ale czy naprawdę jest sens słuchać kogoś, kto na równi stawia cielesność i seksualność kobiety ze słowiańskimi korzeniami?
Zastanawiam się od kiedy bycie PRAWDZIWĄ SŁOWIANKĄ jest jednoznaczne z posiadaniem okazałego biustu i jędrnych pośladków. Bo ja w tej 'twórczości' nie znalazłam żadnego odniesienia do Słowian jako takich. "My słowianki wiemy jak użyć mowy ciała, wiemy jak poruszać tym co mama w genach dała" niewiele mi mówi o słowiańskiej kulturze i historii. Conchita w końcu też może wiedzieć jak użyć mowy ciała, a Słowianką nie jest. Donatan to cwany lis- wybił się na kobiecych piersiach (jak wszyscy znani), ale nie wszyscy się zorientowali.
Nigdy nie miałam nic do ludzi o odmiennej orientacji lub charakterystycznym wyglądzie. Uważam, że to sprawa indywidualna kto nas pociąga i jak chcemy wyglądać. Teoretycznie więc powinnam być całym sercem za tegorocznym wyborem Europy. I narażę się pewnie ludziom jeśli powiem, że tak właśnie jest. Konkurs Eurowizji rządzi się swoimi prawami i określone utwory mają realne szanse na zwycięstwo- pompatyczne, podniosłe i niosące jakąś głęboką treść. Wyjątkiem był chyba tylko heavy-metalowy zespół Lordi. A wracając do wymogów konkursowych utworów.. Cóż, "Rise like a phoenix' jest idealną, eurowizyjną piosenką. Wurst może i wygląda jak wygląda, ale nikt nie może zarzucić jej braku umiejętności wokalnych czy słuchu. I w sumie tylko tyle powinno się liczyć.

A robienie medialnej sensacji z liczeniem głosów Donatanowi chyba na dobre nie wyjdzie. Zresztą tak jak bezprawne wykorzystywanie muzyki zespołu Percival. Kompozycje tego zespołu zostały przecież wykorzystane w "Równonocy", a nasz 'polski Timbaland' rzekomo nakłaniał zespół do zrzeczenia się praw autorskich. Piosenki dalej puszczają w rozgłośniach..

Podsumowując- Nie wiem o co tyle szumu, bo wygrana się Austrii należała. Trochę tylko nie rozumiem tej brody- no bo nogi i reszta ciała Conchity jest gładka niczym pupcia niemowlęcia. Ale nie wnikam, może po prostu jest jej z ta brodą cieplej.

Ahoj!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz